Przechadzałam się po plaży podczas deszczu, kiedy podeszła do mnie młoda kobieta, na oko 20 lat.
- Cześć... - Przywitała się cicho. Przez chwilę milczałam. Kobieta ciągnęła. - Jestem Yuki Chan, a ty?
- Aoi...Gaara Aoi.
- Miło poznać.
- Mnie też.
Postanowiłam jednak się zmyć. Zagwizdałam najgłośniej jak mogłam. Yuki była zdezorientowana. Wtedy na niebie pojawiła się Tsuki. Yuki była w wielkim szoku gdy zobaczyła smoka. Tsuki wylądowała i szturchnęła mnie pyskiem.
- No cześć moja piękna.
- To..To...To..TO JEST SMOK!
Zatkałam jej usta.
- To jest Tsuki. I ciszej bo ją spłoszysz a gdy jest spłoszona to źle się dzieje. Jasne?
Pokiwała głową. Zdjęłam jej rękę z ust. Tsuki spojrzała kątem oka na Yuki i podeszła trochę bliżej. Yuki za to cofnęła się dwa kroki.
- Spokojnie. Wyczuwa że się boisz i ona też zaraz zacznie się bać. Uspokój się i pokaż że nie chcesz jej nic zrobić.
Przełknęła ślinę ale podeszła bliżej. Obie patrzyły sobie w oczy. Yuki nieśmiało wyciągnęła rękę do smoczycy. Tsuki przybliża swój pysk i normalnie dała się pogłaskać.
- Jestem pod wielkim wrażeniem. Nikomu nie dała do siebie dojść a tym bardziej pogłaskać. Masz dar. Chciałabyś dołączyć do Nightwood?
- Do czego?
- Akademia Nightwood daleko na wyspie smoków. Mogłabyś zostać treserką.
<Yuki? Decyzja życia dajesz :D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz